Czy rotawirusy mogą objawiać się powikłaniami po szczepieniu?

Sporo mówi się o rotawirusach, zwłaszcza w kontekście dzieci przedszkolnych, które najczęściej narażone są na ich występowanie. Dlatego też, rodzice już od razu po porodzie, a czasami nawet i przed, informowani są o tym, jakie groźne mogą być rotawirusy, jeśli tylko organizm dziecka okaże się być zbyt słaby, aby z nimi walczyć. A to z kolei oznacza, że coraz więcej jest rodziców, którzy decydują się zaszczepić przeciwko nim dziecko. Oczywiście wiedzą oni, że szczepionka ta nie ochroni dziecka przed zachorowaniem na rotawirusy, ale jednocześnie może sprawić, że dziecko będzie tą chorobę przechodziło znacznie łagodniej.

Jak to jest z tą szczepionką?

Jeżeli zastanawiamy się, jak to dokładnie jest ze szczepionką przeciwko rotawirusom, to musimy wiedzieć, że jest to szczepionka doustna. Oznacza to, że nie narażamy dziecka na stres związany z wkłuciem igły, a co więcej, może być ona podawana razem z innymi szczepieniami, a więc nie musimy dodatkowo chodzić do przychodni.

Wspomnieć tutaj również trzeba, że taka szczepionka musi być podana w odpowiedniej ilości dawek. Pierwsza z nich musi być zastosowana zanim dziecko skończy 12 tydzień życia, a ostatnia nie może być podana później niż w 32 tygodniu życia. Jednocześnie trzeba pamiętać o zachowaniu przynajmniej 4 tygodni odstępu, pomiędzy kolejnymi dawkami. Ważne w tym wszystkim może być również to, że szczepionka ta zawiera żywe, ale jednocześnie znacznie osłabione wirusy, a więc nasz organizm będzie mógł z nimi odpowiednio zawalczyć, tak aby później, w razie faktycznej choroby, jej przebieg był znacznie łagodniejszy.

Czy jest bezpieczna?

Jednym z najczęściej pojawiających się pytań podczas szczepień jest to, czy dana szczepionka jest bezpieczna. Warto więc podkreślić, że szczepionka przeciwko rotawirusom jest bardzo bezpieczna.

Nawet jeśli dojdzie do jakichś powikłań z powodu tego szczepienia, to będą one naprawdę niewielkie i co ważne, całkowicie niegroźne dla organizmu. Może się pojawić brak apetytu, delikatna biegunka czy niezbyt wysoka temperatura. Nie ma się tutaj czym martwić, ponieważ te objawy są łagodne, nie pozostawiają żadnych trwałych śladów i dodatkowo jeszcze znikają samoistnie. Z pewnością lepiej jest zaszczepić dziecko przeciwko rotawirusom i mieć pewność, że w razie czego przejdzie przez tą chorobę łagodnie. Niż go nie szczepić, a później w razie hospitalizacji, wyrzucać sobie, że tego nie zrobiliśmy. Podjęcie decyzji o szczepieniu będzie tym ważniejsze, im prędzej będziemy chcieli puścić dziecko do przedszkola.